Mogielica i Jasień

Wycieczka autokarowa
Data: 5.11.2005 (sobota)

Prowadzący:

Bartek Florczyk

Trasy:

Trasa I Półrzeczki - Jasień - Lubomierz
zielony Półrzeczki (680 m) - Polana Wały (970 m) 1,30
żółty Polana Wały - Jasień (1062 m) 0,20/1,50
Jasień - Lubomierz 1,00/2,50
suma podejść 380 m, 14 pkt GOT

Trasa II Jurków - Mogielica - Rzeki
niebieski Jurków (530 m) - Cyrla (850 m) 1,45
Cyrla - Mogielica (1170 m) 1,00/2,45
żółty Mogielica - Polana Wały (970 m) 1,30/4,15
Polana Wały - Jasień (1062 m) 0,20/4,35
Jasień - Przełęcz Przysłop Rzeki (750 m) 1,40/6,15
suma podejść 800, 24 pkt GOT

LISTOPADOWI TURYŚCI !!!

Bielach Grażynka
Boczarska Dorota
Borowiecki Boguś
Borowiecka Grażynka
Chudoba Genia
Cieplak Basia
Cygal Józek
Czuła Ada
Derhartunian Elżbieta
Donocik Nina
Florczyk Bartłomiej
Fxxxxx Aśka
Gierczyński Daniel
Gil Krystynka
Groblicka Ula
Haponowicz Ala
Idzior Zofia
Janik Franek
Janik Grażynka
Król Bogusia
Kszak Janina
Kukla Marek
Kukla Teresa
Kupiec Moniczka
Mikuś Józek
Musiałkowski Zbyszek
Nagórska Alina
Nalepka Gosia
Nalepka Jan
Olender Alicja
Pest Helenka
Piasecka Martusia lat 10
Potocka Bogusia
Rajchel Krystynka
Rajchel Marian
Richter Krystynka
Różycki Tadek
Siniewicz Elżbieta
Stankiewicz Ewa
Stojakowski Jurek
Suśniak Elżbieta
Śliwa Danusia
Tarczyńska Gosia
Tokarski Zyga
Wiącek Danusia
Wojdyło Dziunia
Wołkowicz Wanda
Zawadzińska Danusia
Zgała Marian
Zondiuk Jan
Alli Szakal

O wycieczce:

OCZEPINY MAŁGOSI

Zanim wypijemy zdrowie,
Zanim zaszumi mi w głowie.
Póki jeszcze prosto stoję,
Palnę mowę dla tych dwoje.
Bardzo długo się szukali,
Ale w końcu się pobrali.
Dwie połówki połączone,
Trzeba by podszkolić żonę.
Babcia Ada dobrze radzi:
Trzeba pod pantofel wsadzić.
Męża, póki spija miodek,
Nim powieje pierwszy chłodek.
Znam piosenkę i ją lubię,
"Męża w łeb zaraz po ślubie".
Choćby ścierką niech poczuje,
Kto w małżeństwie dominuje".
Po śniadaniu (Jaś je zrobi),
Niech do pracy się sposobi.
Trzeba zerkać bocznym okiem,
Jakim z pracy wraca krokiem.
Gdy na nogach się nie słania,
Można wdrażać do sprzątania.
By miał ręce gładkie, zdrowe,
Dam mu rękawice nowe.
Takich używają ciotki,
Nie ślizga się kij od szczotki.
Ponoć kucharz z Jana Przedni,
Dam mu prezent odpowiedni.
Gdy mu się garnek przypali,
Drucik z czyści, jest ze stali.
Niech przesądy idą precz!
Pranie już nie babska rzecz.
Wszak Jan ma wolne soboty,
Zabierze się do roboty.
Weźmie tarę "szuru - burku",
I już pranie schnie na sznurku.
Kiedy skończy już robotę,
Daj mu Gosiu ze dwa złote.
Niech idzie sobie na piwo,
A nie patrzy na Cię krzywo.
Niedziela - dzień odpoczynku,
Można posiedzieć przy winku.
Dobry plan też byłby taki:
Spakować rano plecaki.
I z ferajną ruszać w góry,
Nawet gdy deszcz leje z chmury. Tuż przed nocą szepnąć w uszko,
"Choć wypróbujemy łóżko".
Żona długo jest kochana,
Gdy nie śpiąca i zadbana.
W poniedziałek pierwsze słowa,
To te, że Cię boli głowa.
Po znane sposoby sięgaj,
Do kieratu Jaśka wprzęgaj.
Jarzmo na karku nie boli,
Gdy z uśmiechem i powoli.
Wdraża się chłop do roboty,
Potem mogą być kłopoty.
Sprawdzaj męża poczynania,
Czy się często trafia bania.
Jeśli sporadycznie, rzadko,
Machnij ręką, pójdzie gładko.
Gdyby często wódka, wódka...
Wtedy smycz musi być krótka.
Z czasem zwalniaj smycz z zacisku,
Mała szkoda, dużo zysku.
Dla Jasia mam rady cztery:
Zachowaj dobre maniery.
Lecz nie daj się za nos wodzić,
Chłop jest po to żeby płodzić.
Dzielnych synów , córki miłe,
By nam "koło" rosło w siłę.
Pracuj w "kole" choćby mało,
Aby się nie rozleciało.
Po wsze czasy kochaj żonę,
Rady są już wygłoszone.
Życzę młodym uciech sporo,
I niech za łby się nie biorą.
Kiedy różne mają zdania,
Bo wyjdą "nici" z kochania.
Niech nie braknie w domu chleba,
Niech Wam manna spadnie z nieba.
Przyjaźń, miłość Was otacza,
Teraz dajcie mi kołacza.
I nalewki kielich mały,
By mi rączki się rozgrzały.
Starościnę się poprosi,
By włożyła czepiec Gosi.
Ma być hucznie i wesoło!
Zróbmy wokół Młodych koło.
Jan niech żonie rękę poda,
Wiwat! Wiwat! Para Młoda.
Autor: Ada Czuła.

Ewa Stankiewicz, Dorota Boczarska:
Właśnie wróciliśmy z udanej wycieczki w okolicy Lubomierza. Nasza grupka, czyli: Ela Siniewicz, Dziunia Wojdyło, Asia Fxxxxx, Monika Kupiec, Ela Suśniak, Alicja Olender, Bogusia Król, Jasiek Zondiuk, Józek Cygal, Alli Szakal i my Ewa i Dorota wyruszyła z Jurkowa. Szliśmy niebieskim szlakiem na Mogielicę. Podejście na szczyt było trudne, tam zrobiliśmy krótki postój. Później żółtym szlakiem wyruszyliśmy na Jasień gdzie przy ognisku czekali na nas Nowożeńcy. Ada w naszym imieniu w przepięknych słowach złożyła im serdeczne życzenia. Radość naszej nowej pary udzieliła się nam wszystkim. Wypoczęci wróciliśmy do domu wieczorem.

Zdjęcia:

Mogielica i Jasień 6.11.2005 00:00


Komentarze:

brak

Dodaj komentarz:





« Wróć do listy wycieczek