Szczyrbskie Pleso
Wycieczka autokarowaData: 10.09.2005 (sobota)

Prowadzący:
Bartek FlorczykTrasy:
Trasa I nniebieski Stary Smokovec - Slavskovski Stit - Stary Smokovec
Stary Smokovec (1010) - Magistrala (1356,6) 1,00
Magistrala - Slavkovski Stit (1452,4) 3,15/4,15
Slavkovski Stit - Magistrala 2,20/6,35
Magistrala - Stary Smokovec 0,30/7,05
suma podejść 1432 m, trasa bez trudności, 30 pkt GOT
Trasa II
Stary Smokovec - Hrebienok - Sliezsky Dom
Stary Smokovec lub Strbske Pleso
niebieski Stary Smokovec (1010) - Hrebienok (1285) 1,00
czerwony Hrebienok - Sliezsky Dom (1670) 1,45/2,45
żółty Sliezsky Dom - Stary Smokovec 1,30/4,15
lub
czerwony Sliezsky Dom - Sedlo pod Ostrvou (1966,4) 2,00/4,45
Sedlo pod Ostrvou - Popradske Pleso (1500) 0,45/5,30
Popradske Pleso - Strbske Pleso (1355) 1,10/6,40
suma podejść 660 lub 955 m, trasa bez trudności, 17 lub 27 pkt GOT
PASJONACI GÓR !!!
Bielach Grażynka
Bigos Dorotka
Bigos Robert lat 10
Bigos Tomek lat 13
Bochenek Maryla
Boczarska Dorotka
Borowiecka Grażynka
Borowiecki Boguś
Cieplak Basia
Danecki Marek
Derhartunian Elżbieta
Donocik Nina
Florczyk Bartek
Fxxxxx Aśka
Gierczyński Daniel
Groblicka Ula
Haponowicz Ala
Janik Franek
Janik Grażka
Kalicki Zbyszek
Kwinta Grażynka
Lekarczyk Agnieszka
Lekarczyk Jakub lat 8
Lekarczyk Jan
Lekarczyk Julka lat 12
Maruszczak Basia
Mazurkiewicz Lidia
Miara Czesiek
Mielnicka Marta
Mikuś Józek
Nagórska Alina
Potocka Bogusia
Pawulski Krzysiek
Pryk Szymon
Richter Krystynka
Różycki Tadek
Semen Andrzej
Siniewicz Elżbieta
Stalmachowska Karolinka
Stalmachowski Marek
Stankiewicz Ewa
Stańczyk Ula
Stojakowski Jerzy
Szafraniec Lucynka
Szafrański Tadek
Szeliga Józek
Świder Izabela
Tokarski Zyga
Wąchal Elżbieta
Wiącek Ania
Wiącek Danusia
Wojdyło Dziunia
Zaręba Mata
Zawadzińska Danusia
Zgała Marian
Zondiuk Jan
Alloi Szakal
O wycieczce:
Elżbieta Siniewicz:Wspaniała letnia pogoda sprzyjała wspinaczkom na najwyższe tatrzańskie szczyty. My jednak wybrałyśmy wariant bezpieczniejszy - "spacer" z przystanku Popradske Pleso do Smokowca. Jak zwykle był to wyścig z czasem, lecz jak zwykle warto było podjąć wyzwanie. Najpierw mozolnie podchodzimy na Przełęcz pod Osterwą, potem spokojnie magistralą do Śląskiego Domu, a stamtąd szybko w dół żółtym szlakiem na miejsce zbiórki. Dobry humor psuje nam na chwilę widok jakby porozrzucanych w nieładzie potężnych świerków, ich sterczących kikutów i zwęglonych pni. To rezultat listopadowego pogromu i lipcowego pożaru, które bezpowrotnie zniszczyły wspaniały drzewostan. Reasumując: kto podąży wybranym szlakiem, może liczyć na moc wrażeń - szmaragdową toń Popradskiego Stawu, piękną grań Baszt, Koprowski Szczyt, Wysoką, a przede wszystkim mocarny Gerlach nad Batyżowieckim Stawem.
Alli Szakal:
Orły odleciały do swoich gniazd a ja liczyłem na ich pomoc. Nasze seksowne dziewczyny olały Sedielko (Lodową Przełęcz) i poszły na Sławkowski inne na Gerlach. Tatranksa Lesna to początek żółtego szlaku a wiatrołomy które w trójkę pokonujemy najpierw razem, potem każdy w inną stronę. O godzinie 11:15 po morderczym marszu, dziką ścieżką osiągam Hrebienok, kompletnie wyczerpany i spocony. Ja 106 letni staruszek z arytmią, po wylewach, zawałach, z by-passami, astmą, implantami, tytanowymi stawami, (to już prawie android jak mówią niektórzy) łupaniem we wszystkich kościach nie wspominam innych dolegliwości, muszę chodzić po górach, bo taki styl życia pozwala mi jeszcze oddychać. Decyduję się na Sedielko (2372 m). Polana Kamzik (kozica) a w dole Rajnerowa Chata potem Zamkovskeho Chata i marsz skalistym kanionem Doliny Zimnej Wody o niepowtarzalnych widokach na niebosiężne skały z Łomnicą, Lodowym, Pośrednią Granią i widoczną Chatą Teriego. Pogoda niebiańska. Na szlaku dużo turystów. W schronisku (zaopatrywane jest przez nosiczów) zimne duże piwo za 50 SK stawia mnie na nogi. Można tu godzinami podziwiać widoki w sąsiedztwie 5 Spiskich Stawów. Do Sedielka i Żółtej Ławki (korek jak na Zakopiance) ciągną pielgrzymki. Zachwycam się szmaragdowymi perłami jak Niżni Staw Spiski, Pośredni, potem Wielki, malutki Wyżni Staw Spiski, dziką i pustą Dolinkę Lodową z Lodowym Stawem. Na Przełęczy Sedielko (pod Lodowym) mnóstwo turystów, odpoczywam 30 minut. Widoczna Łomnica ze stacją kolejki linowej, ściana Jaworowych, w drugim rzędzie, wznoszą się potężne masywy Gerlacha i Staroleśnej, na wprost Wysoka, Rysy, pomiędzy nimi skrawek Krywania, Żabi Szczyt, Świnica, Kozi Wierch, Granaty. Pozostało tylko zejście 3 godziny i 50 minut do Javoriny przez Dolinę Jaworową. Na szlaku czarodziejski Żabi Staw Jaworowy, otoczony złomami skalnymi, nad którym wznoszą się niemal półkilometrowe skalne ściany Jaworowego.
Franiu Janik:
Po trwającej wieki podróży wysiedliśmy w Szczyrbskim Jeziorze. Pogoda cudowna. Po namowach Asi zapada decyzja o zdobyciu Rysów. Trzy orły wzlecialy w przestworza Asia Iza i piszący te słowa. Po godzinie minęliśmy Popradzkie Pleso. Pół godziny niebieskim szlakiem i już szlak czerwony prosto na Rysy (2505 m). Widoki bajeczne , pogoda jak na zamówienie tylko spory ruch na szlaku (coś za coś). Szybko mijamy Żabie Stawy. Trochę łańcuchów i wkraczamy do Republiki Rysów, witają nas kolorowe proporce jak w Nepalu. Tu w Schronisku pod Wagą 10 min odpoczynku. Ostatnie 45 min. podejścia i jesteśmy w RAJU. Widoki bajeczne na całe Wysokie Tatry. W dole Czarny Staw i jeden z Doliny Pięciu Stawów. Panorama zapierająca dech w piersiach. To nic, że tłumy 10 min jesteśmy sam na sam z górami. Żal odchodzić ale czas nagli bo autobus nie zaczeka. Pędzimy po szlaku jak kozice by mieć chociaż parę minut na odsap przed powrotem. Piwo połknęliśmy jednym łykiem dopiero przy drugim można było pomarzyć i cieszyć się z udanej wyprawy. Osobne podziękowania dla ASI , że nas namówiła na ten wyczyn - dwa pozostałe ORŁY.