Kombinat
Wycieczka środkami komunikacji zbiorowejData: 11.03.2006 (sobota)

Prowadzący:
Stefan JurkowskiTrasy:
Przewodnik turystyki górskiej Koła PTTK PPU ZA przy HTS - Stefan Jurkowski zorganizował zwiedzanie kombinatu [MITTAL STEEL S.A. oddział w Krakowie].HUTNICY DYMAREK !!!
Bielach Grażynka
Bigos Dorotka
Bigos Robert
Bigos Tomek
Boczarska Dorotka
Chwaja Agnieszka
Chwaja Renia
Chwaja Kinga
Czuła Ada
Donocik Nina
Fxxxxx Aśka
Galuba Zbigniew
Gil Krystynka
Groblicka Ula
Haponowicz Ala
Jurkowski Stefan
Kierod Jerzy
Kierod Andrzej
Kierod Ewa
Kopiec Elżbieta
Kordas Kamil
Lekarczyk Agnieszka
Lekarczyk Jakub
Lekarczyk Jan
Lekarczyk Julianna
Marszałek Ryszard
Maruszczak Basia
Mikuś Józef
Nalepka Jan
Pryk Szymon
Pryk Piotr
Różycki Tadek Siniewicz Elżbieta
Stankiewicz Ewa
Szafraniec Lucynka
Szynal Robert
Szynal Janusz
Szynal Przemek
Wawrzeń Grzegorz
Wiącek Ania
Wojdyło Dziunia
Zawadzińska Dorotka
Zawadzińska Janina
Zawadzińska Danusia
Zawadziński Robert
Zawadziński Łukasz
Alli Szakal
O wycieczce:
Ewa Stankiewicz, Dorotka Boczarska :W sobotę wzięłyśmy udział w wycieczce innej niż zwykle. Zwiedzaliśmy Hutę Sendzimira (Mittal Steel). A były to :Wielkie Piece, Stalownia Konwertorowa, COS (Ciągła Odlewnia Stali), Walcownia Gorąca, Walcownia Zimna. Już wiemy gdzie się wyrabia surówkę. Widziałyśmy łyżki wrzucające złom do kotłów, pracę suwnic, mknące gorące blachy z dużą i efektowną prędkością, blachy zwinięte w kręgi, wygładzanie. Wszystko w rozmiarach mega. I bardzo, bardzo wysoka temperatura. Te wrażenia na długo pozostaną w naszej pamięci.
Jan Nalepka:
Pochmurny marcowy dzień nie zachęcał na wycieczkę. Tym razem jednak trasa nie wiodła górskimi, leśnymi czy polnymi ścieżkami lecz przez fabryczne hale. Zwiedzaliśmy Hutę im. T. Sendzimira wchodzącą w skład koncernu Mittal Steel Poland. Nasze koło należące do Hutniczego Oddziału PTTK związane jest z Zakładem Automatyzacji, który znajduje się wewnątrz HTS- u jest z Hutą T. Sendzimira związany organizacyjnie. Dla wielu koleżanek i kolegów, zwłaszcza dla dzieci uczestniczących w wycieczce, było to ogromne przeżycie. Gigantyczne hale, wielki piec, konwertory czy olbrzymie suwnice muszą robić wrażenie. Ja przepracowałem na wydziałach huty 30 lat, niedawno zakończyłem tam pracę. Z przyjemnością jednak wróciłem w znajome mi miejsca, odżyły znowu wspomnienia... Nawet czasem przydałem się przewodnikom, których chwilami nie było słychać w hałasie, kiedy pracowały urządzenia i maszyny hutniczego kombinatu. Wycieczka była zdaniem uczestników bardzo udana, należą się zatem podziękowania kol. Stefanowi Jurkowskiemu, który tą wycieczkę zorganizował. Ja także dołączam się do tych podziękowań.