Okolice Alwerni

Wycieczka środkami komunikacji zbiorowej
Data: 21.10.2007 (niedziela)

Prowadzący:

Janek Nalepka

Trasy:

Trasa wycieczki:

Kwaczała - Regulice - Kamionka Mała - Wąwóz Simota - Płaza - Wąwozy Kwaczalskie - Żrebce - Podlas - Pogorzyce - Lipowiec - Babice.

Uczestnicy niedzielnego spaceru:
Czuła Ada
Gil Krystyna
Haponowicz Ala
Matyja Ewa
Nalepka Jan
Zgała Marian
Zondiuk Jan
Alli Szaka

O wycieczce:

Ala Haponowicz:
No i mamy powtórkę z rozrywki. Znów okolice Alwerni i znów Wybory (wtedy samorządowe a teraz przyspieszone do Sejmu i Senatu. I nawet pogoda podobna jak wtedy 12 listopada 2006 roku, kiedy penetrowaliśmy okolice na wschód od Alwerni – zimno i zaczyna siąpić. Na dodatek Jaś jest mocno przeziębiony – ale ani myśli nam i sobie odpuścić. Mam nadzieję, że nie odchoruje tej wycieczki jeszcze bardziej. A więc startujemy. Busem relacji Kraków – Oświęcim przez Alwernię, jedziemy do Kwaczały i o 9.15 rozpoczynamy wędrówkę na północ. I od razu bonus – sad i pod drzewami mnóstwo gruszek. Opychamy się nimi biorąc nieco ”na zaś” i maszerujemy dalej. Pierwszy przystanek – w pięknym widokowym miejscu, przy polu kukurydzy (raj dla Ady) ogromna baza „Stare Dworzysko” w Kamionce Małej. Warto tu przyjechać na większą imprezę. Baza jest świetnie położona na dużej widokowej polanie, w otoczeniu starych buków. Na ogrodzonym terenie zbudowano 4 wiaty ze stołami i ławami. Przegryzamy tu co nieco i rozgrzewamy się przegryzając Marianowymi pierniczkami i zdobycznymi gruszkami. Potem maszerujemy dalej - głównie szlakami rowerowymi, które w terenie nieco się różnią przebiegiem od tych na mapach. Najpierw idziemy do Wąwozu Simota – a właściwie nad wąwozem – gdyż jest błotnisto i ślisko i nie ryzykujemy zejścia na dół. Po drodze zauważamy w lesie oryginalną myśliwską wiatę pt. „Grill trapera”. Potem maszerujemy na zachód w kierunku wsi Płaza. Tu oglądamy otoczenie starego kościoła, śliczny dworek z XVIII w. i park z wieloma rzeźbami wykonanych z pni drzew. Teraz znajduje się tu Dom Opieki Społecznej. Potem maszerujemy do pobliskiego kamieniołomu, mijając po drodze nowy, oryginalny kościół z dzwonnicą do złudzenia przypominającą wieżę ciśnień. Odnaleziony kamieniołom należy do „Zakładu Górniczego Płaza” i Jaś miał ochotę zrobić nam w tym miejscu ognisko – bo i super ciekawy teren pięknie malowany barwami jesieni i słoneczko wyszło zza chmur – ale jest już 13,30 więc czas myśleć o odwrocie – jeśli chętni chcą zdążyć ze swoim głosem na Wybory. Idziemy więc dalej robiąc krótki popas w Źrebcach pod zamkniętym sklepem spożywczym – ale za to rozsiadając się wygodnie aż na 8 ławkach. Po posiłku i rozgrzewce maszerujemy przez las na południowy/zachód do wsi Pogorzyce i dalej wdrapujemy się na grzbiet, którym idziemy na południowy/wschód w kierunku Wygiełzowa, Lipowca i Babic. O 15.30 przekraczamy szosę chrzanowską pod Wygiełzowem i na krechę podchodzimy do stóp Lipowieckiego Zamku. Niestety już naprawdę nie ma czasu na zdobywanie zamku – tym bardziej, że każdy z nas już tu był. Więc maszerujemy dalej w kierunku kościoła w Babicach. O 16.00 dochodzimy do mety, – czyli przystanku PKS przy kościelnym parkingu, skąd odjeżdżamy do Krakowa o 16.25 - wprawdzie w strasznym tłoku, ale za to wszyscy. W sumie od 9.15 do 16.00 przeszliśmy ok. 20 km, pokonując sumarycznie ok. 330 m wysokości. Więc wyszła z tego całkiem poważna górska wycieczka. Dzięki Jaśku, że znowu dzięki Tobie poznałam tak bliskie a tak nieznane mi tereny. I tak piękne w tym jesiennym słońcu. Nie rozchoruj się tylko.

Zdjęcia:

Okolice Alwerni 21.10.2007 00:00


Komentarze:

brak

Dodaj komentarz:





« Wróć do listy wycieczek