Łańcut

Wycieczka autokarowa
Data: 21.06.2009 (niedziela)

Prowadzący:

Bogumił Borowiecki

Załączone dokumenty:

Trasy:

PROGRAM WYCIECZKI DO ŁAŃCUTA
Wyjazd 21 czerwiec 2009 r. (niedziela)
Miejsce wyjazdu: parking pod dawnym kinem „Światowid”
Godzina odjazdu 6.30
Program wycieczki
1. Muzeum - Zamek w Łańcucie:
• Zamek,
• Stajnie i Wozownia,
• wystawy: Sztuka cerkiewna i 10 Pułk Strzelców Konnych,
• Oranżeria,
• Storczykownia,
• park zamkowy,
2. Synagoga,
3. Muzeum Gorzelnictwa.
Koszt przejazdu i ubezpieczenia: dla członków PTTK 40 zł.
Dla pozostałych osób 42 zł.
Karnet upoważniający do zwiedzania; Zamku, Stajni, Wozowni ,wystaw i Oranżerii – normalny 26 zł. ulgowy 18 zł.
Wstęp do Storczykowni : normalny 5 zł., ulgowy 3 zł.
Osoby, zainteresowane zwiedzaniem wybranych miejsc w Muzeum Zamkowym mogą nabyć bilety przed wejściem na każdą z wystaw.
Wstęp do Synagogi: 5 zł.
Wstęp do Muzeum Gorzelnictwa oraz konsumpcja: 16,50 zł.
Przed wyjazdem każdy z Uczestników musi określić się co do udziału w zwiedzaniu poszczególnych obiektów.

Prowadzący: Bogumił Borowiecki tel. 602 513 336 lub 012 649 74 63

O wycieczce:

Dzisiaj wybrałam się na zupełnie nietypową dla naszego koła wycieczkę do Łańcuta. Tym razem żadnych gór, pejzaży, piękna przyrody. Wyłącznie zwiedzanie, ale jakie! Nasz program otwiera Muzeum Gorzelnictwa, gdzie wraz z historią tworzenia alkoholu poznajemy ich współczesne smaki. A wybór był ogromny. Dla mnie najsmaczniejsze były likiery: kawowy, cytrynowy, kokosowy, toffi. Po podniesieniu nastroju i obejrzeniu Synagogi resztę czasu przeznaczyliśmy na Muzeum-Zamek w Łańcucie. Zamek robiący wrażenie swym wizerunkiem zewnętrznym oraz bogatym i pięknym wnętrzem. A zobaczyliśmy nie tylko urok wyjątkowych komnat, sypialni, ale również teatr zamkowy, salę balową i ogromną jadalnię. Niepowtarzalna kolorystyka, portrety, meble, żyrandole, broń. Bogactwo i przepych dostrzegalne również w wozowni. Nie sposób takiego piękna ująć słowami. I na koniec storczykarnia z cudnymi okazami, od których ciężko wzrok oderwać. Kto był, wie co mam na myśli.
A jako dopełnienie reszty spacer po firmowy zakup do rynku. Głównie po Rosolisa. Ja kupiłam kawowy. Pyszny!!! :)
Dorota

Zdjęcia:

Łańcut 21.06.2009 23:42


Uczestnicy:



Komentarze:

brak

Dodaj komentarz:





« Wróć do listy wycieczek