Sudety 050

Wycieczka autokarowa
Wyjazd wielodniowy: 26.05.2016 (czwartek) - 29.05.2016 (niedziela)

Prowadzący:

Bogumił Borowiecki

Trasy:

PROGRAM

CZWARTEK 26 maja
Wyjazd z parkingu przed dawnym kinem Światowid o godzinie 6:30
Przejazd ul. Andersa, Opolską, Radzikowskiego do autostrady A-4 i przejazd do Kostomłotów – Bolków – Szklarska Poręba
Zwiedzanie Bolkowa
Trasa piesza w Górach Ołowianych i Kaczawskich:
szlak zielony: Płonina (488 m.) – Turzec (684 m.) - Różanka (626 m ) 6,8 km/204 m ↑/56 m ↓/2:03 h

szlak czarny: Różanka – Radomierz Górny (475 m.) 9,0 km/204 m↑/204 m↓/2:36 h
szlak niebieski: Radomierz Górny – Skopiec (724 m.) – Przełęcz Komarnicka (662m.) 14,8 km/444 m↑/284 m↓/4:27 h
Powrót autokaru z Przełęczy Komarnickiej do Szklarskiej Poręby o godz. 17:30.
Obiadokolacja o godz. 19:00

PIĄTEK 27 maja
Śniadanie o godz. 7:00
Wyjazd autokaru o godz. 7:30
Trasa piesza w Górach Kaczawskich:
szlak zielony: Przełęcz Komarnicka (662 m.) – Przełęcz Chrościckie Rozdziele (538 m.)
7,3 km/20 m↑/120 m↓/1:53 h Przełęcz Chrościckie Rozdziele – Przełęcz pod Świerkami (550m.) 8,6 /40 /120/ 2:15
Przełęcz pod Świerkami – Przełęcz Chrościcka (561m) 14,4/344/6244/3:58 Przełęcz Chrościcka – Płoszczyna (328m.)
18,2 km/344 m↑/624 m↓/5:11 h
Wyjazd autokaru z Płoszczyny do Siedlęcina o godz. 14:30 i zwiedzanie Wieży Książęcej.
Wyjazd z Siedlęcina do Sobieszowa o godz. 16:00 i zwiedzanie zamku Chojnik.
Powrót autokaru z Sobieszowa do Szklarskiej Poręby o godz. 18:00.
Obiadokolacja o godz. 19:00

SOBOTA 28 maja
Śniadanie o godz. 7:00
Wyjazd autokaru o godz. 7:30
Trasa piesza w Górach Sokolich i Rudawach Janowickich:
szlak niebieski: Trzcińsko (388 m.) – Przełączka (525 m.) 1,9 km/180 m.↑/0 m.↓/0:47 h
Przełączka – Sokolik (623 m.) 2,5/273/0/1:05 Sokolik – Przełączka 3,1/273/93/1:11
Przełączka – Krzyżna Góra (654 m.) 3,6/377/93/1:32 Krzyżna Góra - Przełączka 4,1/377/197/1:40 Przełączka – Schronisko PTTK Szwajcarka 4,6/377/197/1:40 Schronisko – Karpnicka Przełęcz (475 m.) 5,5/377/267/2:03 Karpnicka Przełęcz – Rozdroże pod Jańską Górą (551 m.) 7,2/467/267/2:38
Rozdroże pod Jańską Górą – Skalny Most (554 m.) 10,0/547/347/3:28
szlak żółty: Skalny Most – Polana Mniszkowska (711 m.) 11,6/697/347/4:07
szlak niebieski: Polana Mniszkowska – Skalne Bramy (648 m.) 13,1/697/417/4:30 szlak czarny: Skalne Bramy – Zamek Bolczów (561 m.) 13,9/697/507/4:42
szlak zielony: Zamek Bolczów – Krowiarki (452 m.) 15,2/697/537/5:02
szlak żółty: Krowiarki – Janowice Wielkie Leśny Dwór 18,0 /km/687m↑/557↓/5:46
Wyjazd autokaru z Janowic Wielkich o godz. 16:30 do Karpnik – zwiedzanie.
Powrót autokaru z Karpnik do Szklarskiej Poręby godz. 18:00.
Obiadokolacja o godz. 19:00

NIEDZIELA 29 maja
Śniadanie o godz. 7:00
Wyjazd autokaru o godz. 7:30
Czarnów – możliwość spotkania z wyznawcami Hare Kryszna w świątyni Szantipur.
Trasa piesza:
szlak niebieski: Czarnów (740 m.) – Rozdroże pod Bobrzakiem (743 m.) 0,9 km/4 m↑/ 0 m↑/0:14 h szlak czerwony: Rozdroże pod Bobrzakiem – Mała Ostra (935 m.) 2,5/215/0/1:02
szlak niebieski: Mała Ostra – Skalnik (945 m.) – Rozdroże pod Bielcem (779 m.) 5,8/342/195/1:52
Rozdroże pod Bielcem – Rozdroże pod Wołkiem (846 m.) 8,2/342/195/2:41
Szlak żółty: Rozdroże pod Wołkiem – Przełęcz Rędzińska (727 m.) 11,3/342/322/3:29
Przełęcz Rędzińska – Wielka Kopa (871 m.) 13,2/463/322/4:10
Szlak zielony: Wielka Kopa – Kolorowe Jeziorka – Wieściszowice 17,0 km/463 m↑/703↓/5:08 h

Wyjazd z Wieściszowic do Krakowa o godz. 14:00. Planowany przyjazd do Krakowa 19:00
Istnieje możliwość ustalania indywidualnych przejść w Karkonoszach, Górach Izerskich po uprzednim uzgodnieniu z organizatorem.
Organizator nie zapewnia opieki licencjonowanego przewodnika na w/w trasach.
Organizator zastrzega sobie prawo do zmian w programie ze względu na warunki atmosferyczne po wcześniejszym uzgodnieniu z Uczestnikami .

Prowadzący – Bogumił Borowiecki tel. 792 913 983
Telefony alarmowe: GÓRSKI ALARMOWY 601 100 300, GOPR WAŁBRZYCH +48 748 423414

Nocleg: Hotelik Jagna, Szklarska Poręba, ul. Odrodzenia 9 a, tel. 75 717 29 62.

O wycieczce:

Rajd Sudety-Rudawy Janowskie
26-29 maja 2016
Zacznę może nietypowo od grupy Józka do której i ja się załapałem. Boguś „ludzki Pan” poszedł nam na rękę i zatwierdził trasy dla chodzących wolniej i na skróty. A Józek jak Józek kombinuje jak się da, żeby tylko skrócić trasy ku mojemu niezadowoleniu. Drugiego dnia zacząłem narzekać, że trasy są zbyt krótkie, to żebym się odczepił, to dołożył (azaliż niechętnie) 4-ry kilosy a drugiego dnia tylko 1700 m. Dobre i to, dzięki mu za to. Jak już o jego grupie to muszę się pożalić, nie pozwolił mi po królewsku na zamku Bolczów zjeść śniadania, tylko pognał nas na metę Rajdu Hutników. Pech, na ostatnich metrach wyprzedził nas ze swoją grupą Rysiu Wawiórko i przez to nie dostałem nagrody.
Mamy również pozytywy, Marek M. zaliczył czarny szlak 3-krotnie (tam i z powrotem), co nie udało się grupie Bogusia , zaliczyli go tylko 2 razy, o proszę jesteśmy lepsi.
Natomiast nie mieliśmy przyjemności przeżyć burzy i gradobicia co udało się innym, a przy okazji nasłuchaliśmy się opowiadań komu dolało i co komu zamokło. Biedna grupa Józka stojąc pod dachem tylko patrzyła smętnie jak leje - co tu do opowiadania, ze zmartwienia popijali cienkie piwko.
Niestety muszę bardzo niechętnie napisać że grupa” Orłów” z Bogusiem na czele zaliczyła wszystkie trasy w znakomitej formie, mimo że trasy były źle oznakowane łącznie z mapami i tu brylowali na przedzie Halinka i Zdzisiu, nie odpuścili !!!
No, może parę słów o kierowniku naszego rajdu, był OK. Załatwił nam dobre spanko, dobre jedzonko i najważniejsze wyjazd w Sudety - chwała mu za to!!! Wieczorami zapewnił nam dobrą muzyczkę. Starał się nie marudzić, czasem był miły, pilnował dyscypliny a taka niestety jest potrzebna. Nasi jak nasi, wszyscy wiedzą jak z tą dyscypliną u nie których jest.
Na trasach jak na trasach, każdy widział co chciał np. ja zaliczałem tylko kamienie i też byłem zadowolony a nie powinienem.
Nie obeszło się bez solenizantów i tak mieliśmy dwie Magdy, Irankę i Zosię - były i słodycze i napitki a Zosia napitkami to nawet ratowała przemoczonych współbraci (udawałem wtedy że też mi dolało).
Muszę się pochwalić, że w Szklarskie Porębie odwiedziła nas moja prawnuczka Maja lat 4-ry z Drezna, żeby się zobaczyć z Babcią i Dziadkami, przywiozła dobre piwo, hej !!!
Reasumując niechętnie muszę stwierdzić że nasz rajd był bardzo udany !!!
KRYTYKUS d. TYTUS !!