Sabat Czarownic – Góry Świętokrzyskie - 105
Wycieczka autokarowaData: 24.10.2015 (sobota)

Prowadzący:
Andrzej SkibińskiTrasy:
Trasa 1: szlak niebieski, czerwonyBieliny droga 753 - przełęcz Św. Mikołaja, Św. Katarzyna, parking.
9,4 km podniesienia 339 m zejść 273 m czas przejścia 3 h
Trasa 2: szlak czerwony
Trzcianka droga 753 – Św. Krzyż, Św. Katarzyna, parking.
17,2 km podniesienia 589 m zejść 613 m czas przejścia 5 h
Trasa 3:
Centum Kulturowo-Archeologiczne w Nowej Słupi/Rudki.
wejście do CK-Archologiczne 5.50 zł normalny grupowy
3,50 zł ulgowy grupowy
opłata za przewodnika 40 zł
czas zwiedzania około 30 minut
Wyjście na trasę w kierunku Łysa Góra / Łysiec/ klasztor Świętego Krzyża. Po drodze Kamienny Pielgrzym, Buk Jagieły zwiedzanie zabytków przeszłości, szukanie działalności Czarownic na tym terenie.
Zejście do Huty Szklanej /osada Średniowieczna, pomnik Katyński Trzech Krzyży /.
Dla koneserów wypoczynku Ośrodek Turystyczno – Wypoczynkowy „Jodłowy Las” w Huta Szklana.
Wyjazd do Krakowa z parkingu przy głównej drodze Święta Katarzyna o godzinie 16:30 /zejście z czerwonego szlaku/.
Powrót do Krakowa około godz.19
http://obiezyswiat.org/index.php?gallery=16517
O wycieczce:
Było pięknie! Tak bardzo brakuje mi w tym roku pięknej, cieplutkiej, złotej polskiej jesieni i wreszcie przyszła !!!! Las jest kolorowy złoto – brazowy. Górki łagodne, chce się żyć :)))Monika
Sabat czarownic był rewelacyjny, prosimy o powtórkę za tydzień:D
Agnieszka
Góry Świętokrzyskie 24.10. 2015 r.
Smutno mi jak wszyscy z wycieczki są zadowoleni - ostałem się sam!!! Jak mam ją skomentować?
Podziwiam zapał i werwę jaką zaprezentował Andrzej zaraz po wejściu do autobusu. Oj, dostało się Józkowi ! Zrezygnowaliśmy z czwartej trasy dla błogiego spokoju i tu już stadło ruszyło razem na trasę w wyśmienitych nastrojach!! Nawet ja [kto w to uwierzy ?]. Grupa orłów poleciała na trasę dłuższą i udało im się pobić rekord Guinnesa, zrobili ją w 5 godzin. Grupa pościgowa inaczej, też zaliczyła trasę w 5 godz., tyle że 6 km . Mamy więc miejsce na pudle, a że nie było więcej grup … ale kogo to obchodzi.
Nie było na wycieczce Jasia, tego od piesków zdemoralizowanych przez kiełbaski, wybrzydzały na nasz chlebek i jajeczka Bogusi, nie dały się skusić nawet na szyneczkę. Obchodziliśmy urodziny Zbyszka, była literatura piękna i śpiewy. Niech staruszkowi dopisuje zdrowie jak najdłużej, tego mu z całego serca życzymy.
O pogodzie kolorach nie piszę tu, inni mnie ubiegli podobno wszystko im się podobało !
Kończąc niechętnie muszę stwierdzić, że wycieczka mi się też podobała, zakończona w bardzo dobrej atmosferze! Hej!!!
Krytykus d. Tytus