Szlak sułkowickich kowali
Wycieczka środkami komunikacji zbiorowejData: 16.02.2014 (niedziela)
Prowadzący:
Andrzej SkibińskiTrasy:
Wyjście na trasę w Sułkowicach szlakiem niebieskim w kierunku Rudnik – Bukowiec /Lisia Góra/ - Krzywaczka.Długość trasy około 9 km z podniesieniem 165m .
Pkt. GOT
Sułkowice - Bukowiec (Lisia Góra) BZ.10 - 5 pkt.
Bukowiec (Lisia Góra) - Krzywaczka BZ.10 - 4 pkt.
RAZEM 9 pkt.
O wycieczce:
Nie wybrać się na wycieczkę na którą serdecznie zaprasza organizator? To nie w moim stylu !Poszłam wytyczoną trasą (przez Jędrka) i bez problemu przeszłam. Wiodła z Sułkowic do Krzywaczki. Wszystko przebiegało bez zarzutu do momentu zawieruszenia się szlaku. Tak się zawieruszył, że nawet GPS zawiódł na całej linii, za to Prezes nie i doprowadził nas z powrotem na właściwą drogę. Przedzieraliśmy się przez las i wertepy, ale dzięki temu nie było monotonnie - coś się działo. Widoków nie brakowało a miejscami też i błotka, za to słonko zza chmur przyświecało, ptaki głośne trele uskuteczniały, a mrówki w szalonym tempie pracowały, na moment nie ustawały - aż szumiało ! Było co podziwiać w wyczekującej wiosny przyrodzie.
Było świetnie, bardzo miło i sympatycznie, a ci co nie byli niech nam zazdroszczą!
Marylka
Co tu pisać? Załapałem się na niedzielną wycieczkę z Andrzejem i wszystko szło gładko, dopóki nasze panienki nie zgubiły szlaku, ale mieliśmy dwóch przewodników co nas wyprowadzili ( hm) bezbłędnie po wertepach na szlak. Nasi panowie w ilości trzech poszli sobie do przodu, a mnie zostawili e cztery panie pod opieką. Na trasie dwie to dużo, a tu cztery ( ludzie, chyba mnie rozumiecie) ostatkiem sił udało mi się doprowadzić je do karczmy z 1817 roku gdzie rozkoszowaliśmy się lokalnymi napojami po których wróciłem do sił.
Acha pogoda była. W drodze powrotnej zwiedziliśmy dworzec Krakowski, to już Europa, polecam!!
Tytus
Dla sprostowania - to nie panienki zgubiły szlak, to szlak nie dopilnował panienek, a sam się gdzieś zawieruszył, niecnota.
Jedna z panienek