Spisz Słowacki
Wycieczka autokarowaData: 21.10.2012 (niedziela)

Prowadzący:
B. FlorczykO wycieczce:
Słowacki Spisz. Stara Lubovna 21.10. 2012.Znowu dopadło nas nieszczęście – pogoda wypaliła! Żywcem nie było, na co narzekać.
Pozostał nam tylko rząd. Tak-by chciał Bartek Jednak postarał się o niespodzianki.
Po pierwsze rozpisał 15 tras (może przesadziłem), żeby uczestnicy mogli pogłówkować, którą trasę wybrać. Było fajne zamieszanie. Jedni chcieli do Lasa, inni do Sasa, ale w końcu poszli.
Rzekomo trasy lajtowe i tak w rzeczywistości było poza małą niespodzianką.
Poza dwiema grupkami wszyscy chcieli iść trasą, którą wybrał Bartek – no to poszliśmy. Bartek, obszedł sobie lajtowo z wybraną grupką, do której się nie załapałem odcinek - niespodzianka.
Stopień trudności dla mnie alpinistyczna 5. Tu muszę wspomnieć o Andrzeju, który jako pierwszy wprowadził nas na ten trudny odcinek, ale się zrehabilitował. Pomagał wszystkim przy dość trudnym zejściu (vide zdjęcie). Jakoś udało się wszystkim pokonać ten dość długi, nieciekawy odcinek - bez urazów. No i dobrze. Reszta tras lajtowa z widokami itd. Muszę jeszcze wspomnieć, ażeby nie było tak fajowo to na każdym skrzyżowaniu szlaków była dyskusja - czy iść żółtym czy niebieskim albo czerwonym. O to właśnie postarał się Bartek rozpisując te 15 wariantów – nie ma lekko Przy okazji zaliczyliśmy Lubovnianski Hrad - nieczynny.
Powrót odbył się bez niespodzianek. Tylko wszyscy się dziwili, że tą drogą to jeszcze myśmy nie jechali, ale myślę, że Bartek chciał nam trochę dłuższą jazdę urozmaicić.
Krytykus d.Tytus
I „Rozkwitła nam Jesień”
Rozpalonym słońcem
Ciepłymi łąkami
Rozsypanym złotem
Szelestu liści zapachem…
Aż po horyzont zamglony
j.