"Kolędnicy z Krakowa"

Wycieczka środkami komunikacji zbiorowej
Data: 15.01.2017 (niedziela)

Prowadzący:

Andrzej Skibiński

Trasy:

Spacer po gminie Kocmyrzów – Luborzyca w dniu 15 stycznia (niedziela)
Kombinat godz. 10:38 autobus 117 do Łuczanowice krzyżówka. 16 min. drogą do Krzysztoforzyc. Park dworski, stajnia, dawna posiadłość Michałowskich, został wpisany do rejestru zabytków nieruchomych województwa małopolskiego. Bocznymi drogami w kierunku Górki Kościelickiej do kościoła p.w. Wszystkich Świętych i cmentarza wojennego 393. Może zdążymy wysłuchać kazania na mszy świętej o godzinie 12:00. Dalej do Kościelnik oglądnąć ruiny pałacu. Ostatnimi właścicielami byli Wodziccy. Dojdziemy do Cła gdzie wsiądziemy do autobusu w kierunku Pleszowa.

O wycieczce:

Nie było nas wielu, ale spacer był przedni. Niech żałują Ci którym się nie chciało ruszyć z domu. Wyruszyliśmy spod kombinatu, autobusem na Łuczanowice. Wysiedliśmy przed Łuczanowicami i już na piechotkę dotarliśmy do miejsca gdzie kiedyś stał dworek Piotra Michałowskiego – w centrum wsi Krzysztoforzyce. Miejsce piękne, na małej górce, otoczone parkiem. Wejść na posesję nie można, bo zagrodzone. Stoi nowy dwór, jeszcze w budowie, zamiast okien – deski. Nie ma żadnej informacji co to za miejsce, może kiedyś będzie – zobaczymy.
Idziemy dalej drogą w kierunku Węgrzynowic, najpierw asfaltem, później polną drogą. Wokół bielutko, bardzo lubię taka łagodną zimę. Spłoszyliśmy zajączka, przebiegł nam przez drogę. Miły widok. Skręcamy w kierunku Górki Kościelnickiej, na której stoi drewniany, zabytkowy kościół pod wezwaniem Wszystkich Świętych. Kościół powstał w latach 1646 – 48 z fundacji Barbary Morsztynowej właścicielki Kościelnik. W ołtarzu znajduje się obraz matki Boskiej Anielskiej z XVII w., ściany pokryte polichromią. Kościółek ma taki swój klimat, kapłan odprawiający mszę bardzo wpisuje się w ten nastrój.
Później idziemy w kierunku Kościelnik. Z daleka oglądamy ruiny pałacu, smutne miejsce. Tyle się tam działo, tylu ważnych dla naszego Kraju ludzi przewineło się przez to miejsce, teraz niestety niszczeje. Wsiadamy do autobusu, bo następny dopiero za godzinę. W Płaszowie wsiadamy do 10 i jedziemy w kierunku domów. Z tramwaju, na Placu Centralnym zauważamy pomnik, słusznej wielkości, z daleka nie bardzo widać kogo, Andrzej upiera się, że to Adam Mickiewicz. Zadzwoniłam do naszego najbardziej zorientowanego kolegi, Tytusa i ten potwierdził, że to naprawdę nasz wieszcz narodowy. Zawitał tu na trochę, podczas happeningu „Artyści na cokoły” w ramach Międzynarodowego Festiwalu Teatru Formy Materia Prima.
Monika

Andrzej - chciałem Koleżankom podziękować że mnie przeprowadziły po raz trzeci tym szlakiem (byłem tam dwa razy sam, obadać teren).Dzisiaj było ładnie, czysto i posypane świeżym śniegiem bez soli.
Pozdrawiam i zapraszam na spacerek po Krakowie z "dymusiem".

Zdjęcia:

Kolędnicy z Krakowa 15.01.2017 20:05


Komentarze:

zk   (08:38 8.01.2017)
Witam i pozdrawiam wszystkich w ten mrożny dzień, brawo za propozycje .

Dodaj komentarz:





« Wróć do listy wycieczek