Sudety 2017

Wycieczka autokarowa
Wyjazd wielodniowy: 12.08.2017 (sobota) - 15.08.2017 (wtorek)

Prowadzący:

Bogumił Borowiecki

Trasy:

„SUDETY” wycieczka 069
Wyjazd wielodniowy w dniach 12 – 15 sierpnia 2017 r.
Zapisy przyjmuje Bogumił Borowiecki, telefon 792 913 983.
W programie wyjazdu trasy w Karkonoszach, zwiedzanie Góry Św. Anny, Jaworza, centrum Jeleniej Góry oraz w drodze powrotnej zamku w Mosznej.
Zapraszam na wycieczkę nie tylko członków Kola ZA, ale również osoby spoza naszego koła oraz sympatyków Sudetów, są miejsca. Zapisy będę przyjmował do 7 sierpnia br.
Ponieważ nie ma wystarczającej frekwencji, koszt wycieczki szacuję na 370 PLN dla członków PTTK a dla osób niezrzeszonych 390 PLN.
W cenie uwzględniony jest koszt przejazdu, ubezpieczenia oraz posiłków (śniadanie i obiadokolacja).
W związku z powyższym, proszę członków PTTK , którzy wpłacili zaliczkę o uzupełnienie wpłaty drugiej części w wysokości 220 PLN a osoby niestowarzyszone 240 PLN. Wpłatę należy przekazać konto Hutniczo – Miejskiego Oddziału PTTK, ul. Bulwarowa 37, 31-751 Kraków, nr konta 16 1020 2906 0000 1302 0369 8461 z podaniem nazwiska wraz z dopiskiem Sudety wycieczka 069 w terminie do dnia 1 sierpnia 2017 r.
Informację o dokonanej wpłacie należy przekazać na mój adres e-mailowy b.borowiecki@interia.pl lub telefon 792 913 983.
Zakwaterowanie będzie w Pensjonacie Zameczek w Szklarskiej Porębie ul. Piastowska 39.
Osoby, które nie będą zainteresowane zaproponowanymi trasami, mogą pozostać na miejscu lub udać się na indywidualne wycieczki w Karkonosze lub Góry Izerskie.

PROGRAM WYJAZDU

SUDETY
KARKONOSZE, GÓRY IZERSKIE
12 – 15 SIERPNIA 2017 r.

SOBOTA 12 sierpnia
Wyjazd z parkingu przed Muzeum PRL os. Centrum E 1 (dawne kino Światowid) o godzinie 6:30
Przejazd ul. Andersa, Opolską, Radzikowskiego do autostrady A-4 i przejazd do Budziszowa – Jawor – Szklarska Poręba
Zwiedzanie Góry Świętej Anny, Kościoła Pokoju w Jaworze, zabytkowego centrum Jeleniej Góry
Wyjazd autokaru z Jeleniej Góry do Szklarskiej Poręby o godz. 17:30.
Obiadokolacja o godz. 19:00
NIEDZIELA 13 sierpnia
Śniadanie o godz. 7:00
Wyjazd autokaru o godz. 7:30
Trasa piesza w Karkonoszach:
szlak czerwony: Karpacz Orlinek (815 m.) – Schronisko Nad Łomniczką (1010 m.)
3,3 km/206 m↑/1:10 h Schronisko Nad Łomniczką – Schronisko Dom Sląski (1395 m.) 2,2/397↑/2:15
Schronisko Dom Śląski – Śnieżka (1602 m.) 1,0/214↑/0:40
Śnieżka – Schronisko Dom Śląski 1,0/0/0:15 Schronisko Dom Śląski – Spalona Strażnica (1430 m. 1,7/56↑/0;30
Szlak niebieski: Spalona Strażnica – Schronisko Strzecha Akademicka (1266 m.) 3,1/184↓/0:50
Schronisko Strzecha Akademicka – Schronisko Samotnia 0,6/75↓/0:10 Schronisko Samotnia – Polana w Karkonoszach (1072 m.) 2,1/153↓/0:35 Polana w Karkonoszach – Świątynia Wang (881 m.) 2,1/191↓/0:30 Razem 17,1 km/873 m↑/603 m↓/6:55 h

Istnieje możliwość uzgodnienia innych wariantów tras.
Wyjazd autokaru z parkingu pod Świątynią Wang do 17:30 Szklarskiej Poręby o godz. 17:30.
Obiadokolacja o godz. 19:00
PONIEDZIAŁEK 14 sierpnia
Śniadanie o godz. 7:00
Wyjazd autokaru o godz. 7:30
Trasa piesza w Górach Izerskich:
szlak czerwony: Świeradów Zdrój (526 m.) – Schronisko na Stogu Izerskim (1065 m.)
4,2 km/541 m.↑/1:55 h
Schronisko na Stogu Izerskim – Stóg Izerski (1106 m.) 0,5/41↑/0:10
Stóg Izerski – Łącznik (1059 m.) 0,8/47↓/0:15
Łącznik –Polana Izerska (963 m.) 3,9/99/↓1:00
Polana Izerska – Rozdroże pod Kopą (999 m.) 4,1/106↑/70↓/1:10
Rozdroże pod Kopą – Rozdroże pod Izerskimi Garbami (994 m.) 4,2/132/138/1:15

Rozdroże pod Izerskimi Garbami – Rozdroże pod Zwaliskiem (1002 m.)
2.2/56/47/0:40
Rozdroże pod Zwaliskiem – Rozdroże pod Wysokim Kamieniem (769 m.)
3,9/43/276/1:05
Rozdroże pod Wysokim Kamieniem – Szklarska Poręba (658 m.)
1,3/15/126/0:25
Razem 25,1 km/934 m↑/803↓/7,55 h

Istnieje możliwość uzgodnienia innych krótszych wariantów tras w Górach Izerskich, a także w Karkonoszach

Powrót autokaru z z centrum Szklarskiej Poręby o godz. 18:00.
Obiadokolacja o godz. 19:00

WTOREK 15 sierpnia
Śniadanie o godz. 7:00
Wyjazd autokaru o godz. 8:00
Trasa piesza wzdłuż jeziora Pilchowickiego
szlak niebieski: Wrzeszczyn elektrownia wodna – Przełom Kamienicy (321 m.)
1,7 km/4 m↑/ 56 m↑/ 36↓/0:30
Przełom Kamienicy – Pilchowice zapora (292 m.) 4,3/173/203/1:20
6,0 km/229 m↑/239↓/1:50 h

Wyjazd z Pilchowic do Mosznej o godz. 12:00.
Zwiedzanie Zamku i parku Mosznej
Planowany przyjazd do Krakowa 19:00

Wycieczka nie ma charakteru komercyjnego i odbywa się na zasadzie samoorganizacji osób w niej uczestniczących, którą koordynują prowadzący wycieczkę. Prowadzący wycieczkę zastrzegają sobie prawo zmiany tras lub programu ze względu na złe warunki atmosferyczne, braku czasu do realizacji programu lub zaistnienie innych nieprzewidzianych wydarzeń. Uczestnicy wycieczki zobowiązani są do przestrzegania przyjętego planu oraz ewentualnych jego modyfikacji wprowadzonych przez organizatora, a także realizowania go w założonych ramach czasowych. W porozumieniu w organizatorem istnieje możliwość realizacji własnych programów.

Uczestnicy wycieczki winni mieć świadomość ryzyka wiążącego się z wędrówką w specyficznych warunkach górskich, w tym nieszczęśliwego wypadku lub kontuzji. Od uczestników wymaga się właściwego przygotowania do wędrówek górskich, a przede wszystkim posiadania ubioru i obuwia stosownego do pory roku oraz warunków atmosferycznych występujących w górach.
Prowadzący – Bogumił Borowiecki tel. 792 913 983
Telefony alarmowe: GÓRSKI ALARMOWY 601 100 300, GOPR WAŁBRZYCH +48 748 423414 Nocleg: Pensjonat Zameczek, Szklarska Poręba, ul. Piastowska 39a, tel. 75 717 23 02, 601 558 470

O wycieczce:

Znowu pojechaliśmy w Sudety- nietypowo 12-15 .08 .2017
Jak tu opisać wycieczkę – kiedy byłem w 3 grupie (2 osoby), reszta też podzielona na podgrupy biegała po górkach.
I grupa pościgowa z Bogusiem na czele zaliczała trasy w/g rozpiski. W tej grupie Bogdan S. chciał być jeszcze lepszy i na szlaku w górach Izerskich przez 2 godziny gonił grupę, która cały czas szła za nim - był zawiedziony, że ich nie dogonił. Aha, - jeszcze po drodze musiał tłuc głazy dla Alicji i udało mu się - przydźwigał pięciokilowy głaz kwarcytu na kwaterę .
II grupka - paraolimpijczyków z Józkiem i Markiem na czele zaliczała trasy skrócone tzn. z 12 km na 18 km. W górach Izerskich źle (tak myślę) uzgodnili czasy i drugi odcinek musieli podbiegać, żeby się wyrobić na przyjazd autobusu. Zdarza się najlepszym. Podobno były i widoki na trasie - wierzę na słowo ! Z tego co słyszałem to najlepiej zapamiętali w chacie górzystów placki z jagodami - może być!!! O innych specjalnych wrażeniach nie słyszałem !
Dwa słowa o trzeciej grupie POWOLNIAKÓW - wyrabiała się w czasach przejścia znakomicie, ku zadowoleniu swoim i Kierownika wycieczki. U nich z widokami było gorzej, za to podnieśli swoją wiedzę ze znajomości struktury geologicznej tzn. zaliczali bogatą wiedzę o kamieniach po drodze. Mam nadzieję, że grupa będzie rosła w siłę ze względu na znakomite towarzystwo w tej grupie, polecam :) !!!
Był trochę zły czas - nie było solenizantów no i prawie w ogóle nie było literatury pięknej do czytania a tak się na nią nastawiłem, jechałem z ogromną chęcią jej studiowania w gronie przyjaciół. Jeszcze dwa słowa o rozrywkach kulturalnych, oj ginie duch w narodzie, prawie ich nie było. Dwie miłe Panie Bogusia i Grażynka próbowały to leniwe towarzystwo zgonić na salę balową, w części im się udało, ale to nie to - gdzie te zabawy i śpiewy które jeszcze pamiętamy!!! W szczególności nie dopisali Panowie. No cóż, pewnie się tak posunęli wiekowo, że o niczym nie myślą tylko o wylegiwaniu się (i żeby im nikt jeszcze nie przeszkadzał w łóżku).
Dwa słowa o kierowniku wyprawy. Coraz lepiej mu się sprawdza organizacja - logistyka, ogłoszenia parafialne, kontakt z uczestnikami, trochę są jeszcze problemy z uzgadnianiem zejść. I tu przypominam sobie, że przepychali się we dwójkę z Markiem o czasy. Skończyło się polubownie, nie polała się krew, ale w następny dzień trochę jej było( z palca u nogi kierownika).
Grupa jest trochę rozkapryszona, byle co jej nie zadowoli !!! Z niejednego pieca chleb jadła, prawie wszystko widzieli, prawie wszystko przeszli, nie wiadomo co im jeszcze przygotować ciekawego, trudno wszystkim dogodzić !!!
Dla mnie wyprawa bardzo i to bardzo udana !!! Może dlatego, że coraz gorzej widzę, coraz gorzej słyszę a i pamięć nie ta i może dlatego wszystko mi się podoba ! Nie, nie dlatego - lubię i chcę być razem z przyjaciółmi i Cieszyć się na dodatek z tego co jest wkoło !!!
Krytykus d.Tytus




Sudety 12.08 - 15.08.2017 (KARKONOSZE, GÓRY IZERSKIE)

WYBIÓRCZE RELACJE Z WYCIECZKI TURYSTYCZNEJ W SUDETY

Komórka płata przykrego figla i samoistnie wyłącza się podczas mojego głębokiego snu. Budzę się, patrzę na zegarek i ogarnia mnie przerażenie. Nie ma szans, zebrać się w ciągu 15 min? Nie wykonalne. Szczęście mi dopisuje, dowiaduję się, że autokar trasę przejazdu ma nieopodal mojego osiedla, więc w ostatniej dopadam go. Udało się - jadę!
Od wczesnej młodości szczególnym sentymentem darzę Karkonosze, gdybym nie pojechała strata byłaby niepowetowana.

WEJŚCIE NA ŚNIEŻKĘ (drugi raz, pierwszy raz zdobywałam ją w gęstej mgle) zakładam tylko przy dobrej pogodzie, najlepiej w pełnym słońcu. To mój tegoroczny priorytet. Muszę wreszcie, nacieszyć oko sudeckim krajobrazem. W niedzielę decyduję się na łatwiejszy wariant trasy - wjazd krzesełkiem na Kopę, wejść na Śnieżkę, zejść do Strzechy Akademickiej i do Samotni. Pogoda wymarzona: słońce, niewielkie chmurki, ciepło. Z Kopy, na tle błękitnego nieba, widać wyrazisty, dumny szczyt Śnieżki. Zapowiada się, że plan zrealizuję w 100%. No, cóż, pogoda w górach jest bardzo chimeryczna i tego właśnie doznaję idąc w kierunku Schroniska "Dom Śląski". Mgła pojawia się znienacka i szczelnie otula Śnieżkę. W ciągu kilku minut rozprzestrzenia się wszędzie. Widoczność jest znikoma. Pogoda niweczy plan. Zatrzymuję się by zebrać myśli. Co robić? Większość z turystycznej grupki, bez względu na aurę wybiera się na Śnieżkę. Nasuwa się wiele pytań. Jedno z nich; a jak mgła "odpuści", a mnie tam nie będzie? Wiem, to wiem, strata ogromna! Podejmuję decyzję, przy kiepskiej pogodzie, odpuszczam wejście na szczyt. W rezultacie wybieram szlak niebieski do Strzechy Akademickiej. Po chwili, przez gęstwinę chmur przebija się złota kula. Czy to przejaśnia się? Krótkie wahanie, może jednak zawrócę i "pobiegnę" na kultową górę? Gdybym tego nie zrobiła żałowałabym, być może bardzo. Moje życzenie spełniło się. Na trasie towarzyszy mi słońce, pozwala zachwycać się rozległymi widokami. Jednak w tym dniu mgła nie odpuszcza. Przy schodzeniu, będąc u podnóża Śnieżki, obserwuję jak zasłania schronisko, po momencie rozciąga mleczną kurtynę na całość góry i kończy krótkie, acz piękne przedstawienie. Dodam - wymarzone!

SAMOTNIA - jak ona mnie urzeka. Ma w sobie szczególnie wabiący urok. Co to takiego, nie wiem? Może jej przepiękne położenie, to czyni? Okolona skalistymi zboczami, przy jeziorku, z górskim schroniskiem. Schronisko nie jest duże, odnowione, z przytulnym, przyjemnym wnętrzem - przyciąga turystów. Chcę do niej wrócić, pobyć dłużej i nacieszyć się nią.!

CHYBOTKA- skalna ciekawostka. Jak sama nazwa wskazuje kiwa się, przy poruszaniu. Trzeba na nią wejść i rozkołysać i się "chyboce". Czy bezpieczna? Nie wiem, patrząc jak to inni robili, nie kryłam obaw. Warto ją, mimo wszystko, zobaczyć!

POLANA IZERSKA - jestem na niej po raz pierwszy. Aby na nią się dostać, ze Świeradowa trzeba wjechać gondolą na Stóg Izerski i żółtym szlakiem przejść do Polany IZERSKIEJ. Jest rozległa, poprzecinana licznymi szlakami (piesze, rowerowe) w różnych kolorach i kierunkach. Na skraju polany jest małe schronisko "Chata Górzystów". Do baru w Chacie, chcąc kupić sobie jedzeniowy rarytas, przy ładnej pogodzie, w weekend, stoi się w bardzo długiej kolejce. Nie wszyscy na ten luksus mogą sobie pozwolić. Nam nie jest dane, musimy "gnać", by zmieścić się w czasie. Odjazd autokaru o określonej godzinie, nie można się spóźnić! "Ni stąd, ni z owąd" podczas relaksu dowiadujemy się, od prowadzących, że trasa wydłuża się o kilka kilometrów. Chyba chochlik, wkradł się kolegom, przy analizowaniu mapy. W sumie zrobiliśmy 18 km, a miało być 12 km. Nastroje mamy wyśmienite, mimo zakwasów. Jesteśmy turystami na ZŁOTY MEDAL!
NA TYM KOŃCZĘ DEWAGACJĘ……Marylka

Zdjęcia:

Sudety 2017 12.08.2017 20:12


Komentarze:

malkontent   (17:15 17.08.2017)
To już chyba u was normalka że niby krytykus a pieje z zachwytu, a inni puszczeni na wolność gubią się w górach. Widać też że po niektóre osoby trzeba będzie podjechać pod dom bo mocno śpią. Może przewoźnik za niewielką opłatą będzie was budził??
Jędruś   (12:01 21.08.2017)
Chcesz porozmawiać zadzwoń 888974950 albo zapisz się na wycieczkę w góry Świętokrzyskie. Pomogę Ci stracić czarny humor i zapoznam Cię z Tytusem. Możesz wiele przeżyć!!!! Z poważaniem Andrzej Skibiński "nie Malkontent". Pisz z dużej litery malkontent to zobowiązuje.
Pozdrawiam.
Elżbieta   (22:50 21.08.2017)
Moja czwarta wycieczka z Kołem PTTK ZA zaliczona i jest to kolejna dobra wycieczka. Oglądając zdjęcia z wcześniejszych wypraw, zdaję sobie sprawę jak wiele fajnych i ciekawych chwil mnie ominęło, no ale lepiej późno niż wcale ! Podoba mi się organizacja i ciekawy program każdej wycieczki, po prostu wszystko jest na medal. Zaprawieni turyści - a to jest jak wiadomo specyficzna grupa ludzi, budzą mój podziw i uznanie, dobrze i bezpiecznie czuję w naszej grupie, lubię spędzać czas razem z wami bo to jest fantastycznie spędzony czas.Strona internetowa również przyciąga, stanowi swoisty pamiętnik udokumentowany bardzo ładnymi zdjęciami, dowcipnymi tekstami i często tu zaglądam i ponownie wtedy przenoszę się w odwiedzone miejsca, wszystko się utrwala i porządkuje.
Pozdrawiam wszystkich, dziękuję za miłe towarzystwo i do zobaczenia na trasie.

Dodaj komentarz:





« Wróć do listy wycieczek