Beskid Mały

Wycieczka autokarowa
Data: 19.01.2013 (sobota)

Prowadzący:

Stefan Jurkowski

Trasy:

19 stycznia wybieramy się w Beskid Mały, ze względu na zimowe warunki proponuję dość łatwą trasę ale zastrzegam że ze qwzględów pogodowych trasa może ulec zmianie. Wyjazd o godzinie 7,00 planowany powrót około godziny 18,oo. Zapisy u prowadzącego pod nr tel. 606178757 lub e-mail sjurkowski@wp.pl Planowany koszt 30 zł. Wyjście z Rzyk Praciaki - drogą do wyciągu narciarskiego, dalej bez szlaku ale wzdłuż wyciągu do szlaku czerwonego, na szlaku czerwonym skręcamy w lewo do zielonego szlaku. Jeśli warunki śnieżne będą możliwe to pójdziemy bez szlaku do Groty Komonieckiego i wodospadu Dusica, jeśli będą zaspy to czrwonym do schroniska na Groniu Jana Pawła II. Od groty w kierunku wschodnim do szlaku zielonego i na Smrekowicę i dalej szlakiem czerwonym do schroniska. Zejście do Rzyk Jagódki lub szlakiem zielonym przez Gancarz, Kobyla Głowa i do Rzyk. Jest możliwość jazdy na nartach na wyciągu w Rzykach Praciakach.

Wodospad Dusicy (niektórzy piszą też Wodospad Dusica) jest największym wodospadem w Beskidzie Małym – ma szerokość ok. 4 metrów i spada ze skalnego progu o wysokości ok. 5 metrów. Znajduje się na potoku Dusica na południowym stoku Smrekowicy (910 m n. p. m.), w pobliżu innej wielkiej atrakcji Beskidu Małego – Groty Komonieckiego, dlatego warto oba te pomniki przyrody nieożywionej odwiedzić podczas jednej wycieczki.

Grota Komonieckiego znajduje się na wysokości ok. 750 m n. p. m. w pobliżu potoku Dusica, na południowym stoku Smrekowicy (910 m n. p. m.) w Beskidzie Małym i ma szerokość ok. 15 m, a z jej „dachu” spływa niewielki wodospad, który w okresie zimowym zamienia się w piękny lodospad. Powstała w piaskowcach istebniańskich poprzez wietrzenie chemiczne i erozję wodną. Wewnątrz Groty jest na tyle dużo wolnej przestrzeni, że można tu nawet nocować. W okresie zimowym w jej wnętrzu powstają ładne nacieki – lodowe stalaktyty i stalagmity. Od 1993 roku grota jest pomnikiem przyrody nieożywionej. Po raz pierwszy opisał ją żywiecki wójt Andrzej Komoniecki w swojej kronice Dziejopis Żywiecki w 1704:
„ W Ślemieńskim zaś Państwie w Pośrednim Groniu w Hali Siwcowej nad wsią Lasem jest skała wielka, co przed nią wierzchem woda idzie, a pod nią dziura jest, w którą może sto statku wegnać i w niej tam sposobnie stanąć; będąc w skale obszerno, jak jaskinia jaka z natury uczyniona”
Opis Komonieckiego, wskazuje że do jaskini można było "sto statku wegnać” – czyli stado zwierząt hodowlanych. Istnieje przekaz, że jaskinia służyła temu celowi w czasie II wojny światowej. Wtedy gospodarze z pobliskiego Targoszowa ukrywali w niej konie przed okupantem, grota służyła również jako schronienie dla partyzantów.

O wycieczce:

Udana wycieczka. Było nas mało, niektórych zmogła grypa inni przestraszyli się zimy. Warunki prawdziwie zimowe, śnieg miejscami po kolana, na drzewach szadź, trochę brakowało słoneczka, wtedy wszystko nabiera rumieńców. Droga wcale nie taka łatwa, od Rzyk Praciaków prawie przez półtorej godziny wspinamy sie ostro pod górę-żółty szlak. Trasa przetarta przez podobnych nam - pozytywnie do życia nastawionych ludzi. Po osiągnięciu grzbietu Smrekowica (880 m npm) było już tylko pięknie !!! Wreszcie można pooddychać czystym powietrzem, wolnym od śmierdzącego smogu i uspokoić bicie serce. Spacerowaliśmy w zimnej mgle niczym w białym obłoku. Nasze orły powędrowały w kierunku groty Komonieckiego i wodospadu Dusicy, a my czerwonym szlakiem poszliśmy w kierunku Leskowca. Będąc niedaleko Leskowca nawet przywitało się z nami słoneczko, niestety tylko się przywitało i zaraz schowało się za gruba warstwą chmur. Na Groniu Jana Pawła II udawaliśmy, że obserwujemy dalekie pejzaże.
W schronisku rozgrzaliśmy się góralska herbatką, gorącą kwaśnicą, podzieliliśmy sie wrażeniami z przebytej drogi i przyszedł czas na zejście w dół do Rzyk Jagódek. Przyjechaliśmy do Krakowa i czekamy na następną wycieczkę
Andrzej