Wieczór poezji Marka Malinowskiego i piosenek turystycznych
19.04.2018 20:34 (czwartek) Warto było przyjść na wczorajsze spotkanie :) Posłuchaliśmy pięknych wierszy, zaśpiewaliśmy kilka piosenek turystycznych, takich bardziej poetyckich, pasujących do nastroju ..... Piękny wieczór ....Dla tych co byli na spotkaniu i dla tych którzy nie dotarli dwa wiersze Marka Malinowskiego. Przeczytajcie ...
BILANS
Twoje serce przyjmuje rachunki
Wystawione przez życie, codziennie.
Plan kont, ten sam, od lat niezmieniony
W sumie, szaro, banalnie i sennie.
Sama sobie zadajesz pytanie
Za co przyjdzie Ci jeszcze zapłacić
Aby bilans swój zamknąć kolejny
I za wiele ze życia nie stracić.
Ale czemu wciąż myślisz o stratach ?
Pora wreszcie pomyśleć o zyskach !
Policz ile Twych pragnień i marzeń
tak jak bańka mydlana gdzieś pryska.
Gdy tymczasem czas płynie jak rzeka
To Ty liczysz niezmiennie na siebie
I nadzieją się karmisz wciąż płonną
Że nagrodę wypłacą Ci w niebie ....
14.01.01 Kraków
WIOSENNE CHWILE
Zapukała nam wiosna do okien
W głowach myśli kiełkują zielone
Rozbiegają się cicho po kątach
Takie słodkie i takie szalone.
Zaglądają głęboko Ci w oczy
Łaskotają różową nieśmiałość
Wciąż się trudzisz nad pierwszym swym krokiem
Kiedy trzeba pójść wreszcie na całość.
Ja zaś zrywam dojrzałe dmuchawce
Szukam wiatru, co w polu gdzieś goni
Chcę Ci przesłać sekretną wiadomość
Którą ściskam kurczowo w mej dłoni.
Zaszyfruję na siedem sposobów
W parasole dmuchawca ją wpiszę
Kiedy w końcu pozbierasz ją w całość
Śmiech rozdzwoni wymowną tak ciszę.
I będziemy się razem zaśmiewać
Z nieśmiałości, tej bańki mydlanej
Która prysła nadęta od dumy
W ciszy głuchej i wcale niechcianej.
I będziemy się kusić zielenią
Kraść pragnienia przelotne motyle
Szybciej będą dzwoniły nam serca
Choć te chwile są tylko na chwilę….
Kraków 2.05.2007




« Wróć do listy galerii