Bukowiec (530) - dzień szósty
17.05.2016 11:08 (wtorek) Z OW Stalownik wychodzę wcześnie rano. Kierunek Ciężkowice przez Bukowiec (530). Asfaltem do wsi Podole Górowa. Tu chwila na obejrzenie kościółka pw. Podwyższenia Krzyża Świętego późnogotycki z XVI w. Dalej prosto drogą, przez las, łąkę, las i jestem na niebieskim szlaku pod Bukowcem . Przeszedłem jakieś 9,1 km. Zwiedzam rezerwat i poszukuje najwyższej kulminacji góry. Niebieskim szlakiem kieruję się na Siekierczynę do rozwidlenia szlaków niebieskiego z żółtym. Teraz bez szlaku drogą kierunek na stawy rybne. Zbaczam w prawo na ścieżkę która prowadzi przez las w kierunku na Zagórze do niebieskiego szlaku. Jeszcze 700 m i mam rozwidlenie szlaków niebieskiego i zielonego. Z mapy wynikało że zostało mi do przejścia 3,7 km. Za sobą miałem około 20 km. Buty domagały się świeżego powietrza więc pozwoliłem im opuścić nogi. Po przerwie przyspieszyliśmy nieco. Nie zbaczałem do dworu I. Paderewskiego, nie interesowała mnie gorzelnia i młyn elektryczno-wodny, stajnie dworskie. Na parkingu zorjętowałem się że jestem pod Skalnym Miastem. Ciężko mi było zrozumieć. BAR GRUNWALD wabił przez oczy mój żołądek i mącił chwilowo umysł. Dopiero chmielowa piana i danie dnia „pomodorowa i schabowy tradycyjny” uspokoiły ciągoty za Witoldowaniem.Poszedłem spokojnie do miasta niecałe 2 km. Rynek ten sam. Św. Florian stoi.
Sanktuarium Pana Jezusa Miłosiernego piękne (przygotowane na majówkę). Podbijam książeczkę w Centrum Kultury i Promocji Gminy Ciężkowice.
To już koniec zaplanowanej wielodniowej wycieczki na dużą GOT.
Jędrek-Hej!























« Wróć do listy galerii